W tym roku plac był ciekawszy, dostawili jakiegoś boxa, gdzie pokazywali jazdę na jednym kole, na rozpoczęciu były jakieś ognie i wybuchy, co prawda ubogie i na miarę Śląska/Polski :p, aleee lepszy rydz niż nic. Widać, że się troszkę bardziej postarali niż w ubiegłym roku.Lepiej też zorganizowane to czasowo i kończyło się o ludzkiej porze.Dziękuję organizatorom za Pit Party, gdzie wraz z żądnym wrażeń tłumem mogłam się pokręcić wśród tych wariatów. :pNo i mamy także poglądówkę, jak to wygladało:
4 komentarze:
ciach: "(...)ubogie i na miarę Śląska"
A w papę chcesz, gorolico?!
no pięknie lady d. i fmx... pewnie z travisem jesteś na ty...
pozdro ;)
No niestety, Marku, jeszcze nie miałam okazji osobiście poznać pana Travisa, bo podobnie jak Nate, nie przyjeżdża do Katowic. ;(
Nie stać nas na nich. :D
akurat... cały problem tkwi w tym że ani Adams ani Pastrana nie mają na tyle majętnych sponsorów, żeby podesłać ich na drugi koniec świata o. ;)
Prześlij komentarz