Cerkiew odwiedziliśmy na samym początku pobytu w Moskwie, dlatego niebo jest szare, wszystko z powodu smogu.
Nieważne w jakich warunkach, budynek ten zawsze wydaje mi się być zrobiony z piernika.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVbviB1Jo9l4h4hdghtyNU5P-j0cLy5KSjjnYiTCY6p0LoI0GhOOTzWy1QCv6yPNuZQuz7t58PqdKdLQsOsy1V3crII_W2siRTwL_ZED0MGQLMDzli1-5Qefy0DVq_hO1I_TzoTxsdYrw/s320/10.08.16-30-Moskwa-canon-76.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrRlQL14njR-wVPoBJQw5luHzoXtgrneL0j7S41JGurxv7VBY0CpbJBGuoh2N12-r32g6yPf1lLWhEcQ3uQI67wUyyLxQ9NTuV3LNDZXBfCb3jmTRNMsY8PX5Z2z5m17nC0kNwTZj2dfo/s320/10.08.16-30-Moskwa-canon-75.jpg)
Wieczorem zrekompensowano nam zaśmiecenie Placu Czerwonego jakimiś rusztowaniami czy innym śmieciem przez ciekawą iluminację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz